Wlasciwie to trudno to nazwac jarmarkiem, jak dla mnie jest to raczej jarmark z loteriami fantowymi dla doroslych i dla dzieci. Sponsorowany jest on przez rodzicow i okoliczne firmy. W tamtym roku z kolezanka oddalysmy na ten jarmark parenascie szalikow. W tym roku, jak juz ktos zauwazyl, odbilo mi na punkcie brazoletek koralikowych i postanowilam oddac w dobre rece swoje wyroby.
Dostalam do swojej dyspozycji stolik z pieknym napisem:
I po raz pierwszy w zyciu sprzedawalam swoje wyroby. Wiem, ze wiele z dziewczat sprzedajacych nie bedzie zadowolone z mojej wyceny brazoletek, ale byla to tylko cena symboliczna i caly zarobek poszedl na rzecz szkoly. Swoje brazoletki sprzedawalam tylko za $5.00. Ale w ciagu 3 godzin sprzedalam 31 brazoletek i dostalam zamowienie na kolejne.
rozmiar dzieciecy |
rozmiar dla doroslych |
ta wykonalam specjalnie na zamowienie mamy |
Snieg zacinal, bylo zimno i mokro, ale ciesze sie, ze poszlysmy tam razem.
No comments:
Post a Comment