Jeszcze takiej wiosny to tutaj nie pamietam. Zimna i nieprzyjemna. W ostatni piatek cieszylam sie, ze nalozylam zimowa kurtke i sweter na wycieczke szkolna, ktora odbywamy co roku.
A wydawaloby sie, ze zima sie skonczyla. Dwa tygodnie temu zbieralysmy zonkile w przydroznym lesie.
KISS SLOWLY, LAUGH LOUDLY, LOVE DEEPLY, FORGIVE QUICKLY, AND THANK GOD EVERYDAY FOR YOUR MANY BLESSINGS.
Monday, April 27, 2015
Thursday, April 2, 2015
KOMUNIA część 3-cia i ostatnia
Udało się!!! Skończyłam banner i powiem nieskromnie, że efekt końcowy bardzo mi się podoba.
Miałam trochę urazu do kłosów, ale je jakoś przezylam.
Wszyscy mi doradzali pozostawienie środków kwiatów bez backstitch i chyba mieli racje.
Zastanawialam się jak wykończyć banner. Miałam tysiące pomysłów. Falbanki, koronki, koraliki, obdzycia i w końcu wszystko uprosciłam. Zamiast obszyć użyłam kleju. Znalazłam usztywniony biały filc i do niego przykleiłam obrazek.
Aby nie było widać brzegów, obkleiłam je sznurkiem.
Ten sam sznurek splotłam w warkocz i wykorzystał am jako zawieszkę.
Najwazniejsze, że wygrałam z czasem, Nieprawdaż?
Subscribe to:
Posts (Atom)