Thursday, August 29, 2013

SPACERKIEM PO NOWYM JORKU

Tak, tak. Szewc bez butow chodzi. A ja mieszkajac nie tak daleko Nowego Jorku, wcale go nie znam. Jeszcze na samym poczatku zaraz po przyjezdzie do Stanow, co chwile bylismy w tym miescie, a to dyskoteka, a to sztuczne ognie, a to zapalaja choinke, a to fajnie jest tam pochodzic po ulicach. Ale potem jakos tak sie zlozylo, ze nie bylo czasu, a to z dzieckiem nie pojedziemy, bo ciaga nosem, a to pogoda nie taka, a to dzieci do szkoly musza sie przygotowac, a to jakas impreza u znajomych i ciagle to "a to". Ostatnio w Nowym Jorku bylam z dziecmi jakies 4 lata temu, aby kupic lalki, ktore kazda dziewczynka musi miec "American Girl Doll" (tak na marginesie, kosztowaly mase pieniedzy i jakos moje dzieci nie bawily i nie bawia sie nimi za bardzo). Ale gdy pojechalam z dziecmi z polkolonii na Brodway, aby zobaczyc przedstawienie "Matylda", powialo mi spacerem w duzym miescie. Zatesknilam za ludzmi spacerujacymi, spieszacymi sie, rozgladajacymi sie po ulicach. Moj maz sie ze mnie smial, ze odezwala sie we mnie dusza dziewczyny z malego miasteczka. Moze i ma racje, o ja juz kiedys ucieklam z malego miasteczka, aby zamieszkac w Gdansku. Uwielbiam ludzi i szum. Chociaz nie zamienilabym teraz swojego malego miaszkanka na jakiekolwiek w Nowym Jorku. Ale musialam troche pospacerowac po chodnikach.
Zabralam dziewczynki i pojechalam w srode do Nowego Jorku na spacer. Niestety, pogoda nam nie za bardzo dopisala. Zaczal padac dzeszcz i nasz spacer juz nie byl taki na jaki mialam chote. Ale zawsze cos. Nogi bolaly, dzieci byly zadowolone. Wstawie tez pare zdjec, ktore zrobily moje dziewczynki.
Pochodzilysmy troche po parku Highline, ktory powstal na torach kolejowych.





Pomimo padajacego deszczu, musialam spalnic marzenie mego dziecka czyli Empire State Building


Konsulat Polski 

i Time Square 


i cala mase innych atrakcji








Pogoda moze i nie dopisala, ale wrocilysmy szczesliwe i zmeczone. Juz planujemy kolejny spacer po NY.



No comments:

Post a Comment