Tuesday, August 13, 2013

MOC KORALIKOW cz3

Jeszce pare zaleglosci mi zostalo, wiec musze was troche pomeczyc.
Dwie pierwsze brazoletki poleca do Polski do mojej mamy. (Ulcia, jesli czytasz ten post - to sa wlasnie te koncowki, ktore kupilam w Michaelsie jako zestaw do zrobienia kolczykow. W opakowaniu byly 4 koncowki, dwie szklane tubki i zawieszki).
Uzylam koralikow #10 z dwoch roznych firm. Te niby brazowe (w oryginale sa tez bardziej brazowe) to koraliki o kolorze ametystowym, ale w polaczeniu z kremowymi, daly taki efekt.

Ta zas wyszla mi za duza na moja reke, wiec ja dostanie moja siosta. Koraliki #11 Miyuki 152 i #8 Toho 82
Ta identyczna jak wyzej, zostanie ze mna.

Koraliki Toho transparent, nitka cieniowana bordowa
Koraliki z dwoch roznych firm #10 i #6.  Dla siostry?Dla siebie bede musiala zrobic odrobine mniejsza.
W tamtym roku, w ramach akcji charytatywnej w szkole moich dzieci, robilam szaliki, w tym roku prawdopodobnie oddam te brazoletki. Mam nadzieje, ze pomysl nie jest glupi. Na razie mam ich 5. Moze bedzie wiecej :-)






No comments:

Post a Comment