I jak przypuszczalam, wlascicielka SAL-a nozyczkowego nie odezwala sie. Moj niedokonczony projekt lezal i plakal aby go dokonczyc. Mialam juz sama wykombinowac reszte wzoru, ale czego to kobieta nie wymysli? A no wlasnie...Wyszukalam w galerii Corrine, pare zdjec samplerka wykonanych przez uczestniczki zabawy, powiekszylam je w kompie (na ekranie, inaczej nie bylabym ich odczytac) i w ten sposob "skopiowalam" wzor. Mysle, ze jesli sie pomylilam, nie ma za duzej roznicy. Same mozecie ocenic.
Pięknie wyszedł! Podziwiam za samozaparcie! A swoją drogą, niepoważna właścicielka wzoru, to po co ogłaszała, że trzeba do niej napisać. Ech!
ReplyDeleteTrzeba wybaczyć, łatwiej żyć bez niesmaku.
Wybaczyc to ja jej wybaczylam. Zlosc mi przeszla zupelnie, gdy wpadlam na pomysl "zgapienia" wzoru z ekranu monitora.
ReplyDeleteSo nice, I'm so sorry for missing this sal when it began ...
ReplyDeleteHave a good day
Vava
Hej !
ReplyDeleteAle cierpliwa i dociekliwa jesteś - w dobrym słowa znaczeniu. Pozdrawiam i zapraszam do mnie Iza N-P.
chica111.blogspot.com