Po powrocie z wakacji ogarnelo mnie straszne robotkowe lenistwo. Przez dwa tygodnie nie zrobilam ani jednego oczka na drutach czy szydelku, ani jednego krzyzyka, ani nie nawloklam jednego koralika. A o ksiazkach nie wspomne. Gapilam sie wieczorami w telewizor jak sroka w gnat. Musialam sie troche przebudzic, jak Kasia przyszla do mnie i powiedziala, ze musimy pomyslec o prezencie dla pani na koniec roku. Wtedy sie dopiero obudzilam!!!!! Przeciez zapomnialam o kurach dla wychowawczyni. Po dokladnym obejrzeniu schematu, stwierdzialam, ze nie bedzie tak zla i moze uda mi sie go skonczyc na czas.
Pomimo uciekajacego czasu, ja nadal sie obijam.
A do piatku tak niedaleko......
To zależy kto i jak patrzy. Moje dzieci twierdzą że do piątku jeszcze ku..... dużo czasu.
ReplyDeleteIza dasz radę..... spoko.....