Mam tysiace pomyslow w glowie, a checi jakos mniej. Zostalo mi niewiele czasu do konca miesiaca, a robotka jak stoi w miejscu, tak stoi. I co ja mam z soba zrobic?
Przez trzy lata Pani Babcia opiekowala sie Karolinka i moj "okrutny" maz stwierdzil, ze nadszedl czas na przedszkole. Troche to przezylam, bo gdzie bedzie lepiej mojemu dziecku niz u "Babci". Przyszywanej, bo przyszywanej, ale Babci. W podziekowaniu, probuje wyszyc obrazek Matki Boskiej i wlasnie robota stoi w miejscu.
Bardzo podobaja mi sie obrazki w sepii i nic dziwnego, ze ten tez jest taki.
witam po tej stronie:))
ReplyDeletepozdrawiam i mam nadzieje,ze robotka szybko zostanie skonczona:)) i pokazana tutaj:)
Izaaa! Ale mnie wystraszyłaś tym pożegnaniem! Właśnei dzisiaj spotkałam się z Renią u niej i wspominałyśmy nasze spotkanie :) Zastanawiałyśmy się nawet kiedy następne.
ReplyDeletePokazuj co robisz! Pozdrawiam :)
Witam po jasnej stronie mocy :D
ReplyDeleteJolu, ja rowniez wspominam, i to dosc czesto, nasze wspolne spotkanie bardzo milo. Brakuje mi tutaj takich babskich spotkan przy "szydelku".
ReplyDeletePozdrow Renie ode mnie bardzo serdecznie.