Tuesday, August 10, 2010

NIKLE POSTEPY

Mam tysiace pomyslow w glowie, a checi jakos mniej. Zostalo mi niewiele czasu do konca miesiaca, a robotka jak stoi w miejscu, tak stoi. I co ja mam z soba zrobic?
Przez trzy lata Pani Babcia opiekowala sie Karolinka i moj "okrutny" maz stwierdzil, ze nadszedl czas na przedszkole. Troche to przezylam, bo gdzie bedzie lepiej mojemu dziecku niz u "Babci". Przyszywanej, bo przyszywanej, ale Babci. W podziekowaniu, probuje wyszyc obrazek Matki Boskiej i wlasnie robota stoi w miejscu.
Bardzo podobaja mi sie obrazki w sepii i nic dziwnego, ze ten tez jest taki.

4 comments:

  1. witam po tej stronie:))
    pozdrawiam i mam nadzieje,ze robotka szybko zostanie skonczona:)) i pokazana tutaj:)

    ReplyDelete
  2. Izaaa! Ale mnie wystraszyłaś tym pożegnaniem! Właśnei dzisiaj spotkałam się z Renią u niej i wspominałyśmy nasze spotkanie :) Zastanawiałyśmy się nawet kiedy następne.
    Pokazuj co robisz! Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  3. Jolu, ja rowniez wspominam, i to dosc czesto, nasze wspolne spotkanie bardzo milo. Brakuje mi tutaj takich babskich spotkan przy "szydelku".
    Pozdrow Renie ode mnie bardzo serdecznie.

    ReplyDelete