A tu ona razem.
KISS SLOWLY, LAUGH LOUDLY, LOVE DEEPLY, FORGIVE QUICKLY, AND THANK GOD EVERYDAY FOR YOUR MANY BLESSINGS.
Sunday, April 28, 2013
KOMUNIA CZESC KOLEJNA
Udalo sie. Wlasnie przed chwila skonczylam drugi obrazek na komunijny prezent. Zostaly tylko imiona do wyszycia, bo rozmieszcenie liter juz zrobilam. Ramki rowniez stoja w kacie i czekaja na ich uzycie.
Kolory jak zwykle nie sa kolorami prawdziwymi. Zdjecia robione komorka o polnocy, nigdy nie beda dobrze wychodzily. No coz taka juz jest uroda moich zdjec. Nieprawdaz?
A tu ona razem.
A tu ona razem.
Wednesday, April 17, 2013
ZNALEZISKO
Jak tylko robi sie cieplo, wraz z sasiadka i dziecmi idziemy na wieczorny spacer. Czasami bywa on dluzszy badz krotszy. Wloczymy sie po chodnikach naszego osiedla. I tak wlasnie bylo i dzisiaj. Pogoda byla fajna na spacerowanie. Wiosna u nas w pelni, a co sie z tym wiaze...... wszystko budzi sie do zycia. Ku naszemu zaskoczeniu, moje dziecko znalazlo gniazdo krolikow z trzema malymi. Ale byly slodkie. Po naszym osiedlu tych malych futrzakow jest zatrzesienie, ale jeszcze nigdy nie widzilam, aby samica zrobila gniazdona trawniku i do tego blisko chodnika.
Tuesday, April 16, 2013
NIEDZIELNY SPACER
W niedziele zabralam dzieci na spacer do Princeton. Prawdopodobnie kazdy z nas slyszal o slynnym uniwersytecie w tym miescie juz w szkole podstawowej. Uniwersytet jak uniwersytet - strasznie drogi. Ale nie zaprzecze, ze nie chcialabym tam uczeszczac nawet i teraz. OK. Rozmarzylam sie troszeczke. Znowu skrecam na boki. Tak wiec zabralam dzieci na spacer. Zabralam im rowery i pojechalysmy pospacerowac wsrod przepieknej archtektury uczelnianej. Jako, ze wylecialysmy z domu szybko, nawet nie przyszlo mi do glowy zabrac aparatu. A szkoda. Pogoda mam dopisala, a widoki byly warte obfocenia. Dobrze, ze mialam komorke (bardzo czesto mi sie zdarza, ze telefon zostaje w domu. Tak bardzo jestem do niego przywiazana :-) ).
W Princeton bylam ostatnio ponad dwa lata temu i zupelnie zapomnialam jak pieknie tam jest. Magnolie byly w pelni rozkwikniete. Ozdobne wisnie rozpoczynaly swoj taniec z kolorami. Forsycje zazolcaly budynki. Na trawnikach bylo pelno wiosennych fiolkow. A rabaty rozkwitaly zonkilami i narcyzami. Cudownie! Warto bylo zrobic tych pare extra kilometrow, aby to zobaczyc.
![]() |
A to tylko inny sposob na parkowanie rowerow. |
Friday, April 12, 2013
KOMUNIA OBRAZEK 2
Calkiem mi dobrze idzie. Wczoraj podlubalam sobie 4 godzinki, dzisiaj ze dwie i tyle w sumie udalo mi sie wyszyc. Mam nadzieje, ze wena "tworcza" mnie nie opusci i szybko zakoncze kolejny obrazek. A potem tylko imiona, pranie i oprawa..... Oj rozmarzylam sie.
Tuesday, April 9, 2013
MADAME BUTTERFLY odslona 2
Obiecanki cacanki, a glupiemu radosc. Madame nie skonczona lezy w kacie. Moge sie tylko pochwalic, co juz udalo mi sie wyszyc.
Na razie jednak przygotowuje sie do komunii. Jeden obrazek udalo mi sie wyszyc wedlug planu czyli 31 marca. Z drugim jakos ciezej. Ale powoli prace sie posuwaja do przodu.
Na razie jednak przygotowuje sie do komunii. Jeden obrazek udalo mi sie wyszyc wedlug planu czyli 31 marca. Z drugim jakos ciezej. Ale powoli prace sie posuwaja do przodu.
Subscribe to:
Posts (Atom)