Saturday, January 5, 2013

MADAME BUTTERFLY

Robilam porzadki i "natrafilam" w koncu na niedokonczona robotke. Jak sie okazalo, zaczelam ja ponad rok temu. To byl listopada 2011 roku. Alez wstyd!!!! No coz czasu juz nie odwroce, ale za to moge podciagnac troche haftu do przodu. Prawda? A wiec tak na ten "nowy" poczatek moja praca wyglada wlasnie tak.

Mam jeszcze dwie takowe prace zaczete i nie skonczone (takich niedonczonych to jest wiecej, ale na tych dwoch mi najbardziej zalezy). Niestety tyle czekaly, to poczekaja jeszcze troche. Jak skoncze swoja madame, musze sie zabrac za obrazki komunijne. Nie pamietam juz czy przypadkiem o nich nie wspominalam wczesniej, ale niz sie nie stanie jak napisze jeszcze raz. Musze odszukac w moim komputerowym balaganie schematow i ie odwrocic. Takie lustrzane odbicie. Oba te obrazki maja trafic do dziewczynek, ktorych siostry sa juz w posiadaniu wlasnie moich obrazkow. I zeby sie "nie powtarzac", mam ochote cos w nich zmienic. Mam nadzieje, ze bedzie to fajnie wygladalo, jak beda wisialy dwa obrazki z dziewczynkami skierowanymi do siebie. Ale zanim to nastapi, zabieram sie za poszukiwania :-)

2 comments:

  1. a to bardzo dobry pomysł, ten obrazkowo-komunijni. Swoja drogą, podziwiam Cie, że potrafisz ten sam obrazek iksować tyle razy.
    Madam konieczność skończyć!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Sama jestem soba zaskoczona. Ale dzieki temu, ze obrazki sa takie same nikt mi nie powie, ze go wyrozniam. Roznica polega tylko na doborze ramki i passportu. Cos za cos. Nie za bardzo mi sie chce brac za ten sam wzor, ale wole to niz szukac tzw. guza.

      Delete