Friday, August 31, 2012

NADAL JESTEM

Czas wakacji to dla mnie bardzo zajety czas. Nie mowie tu o ogrodku, bo go nie mam i nie marzy mi sie (nie najlepsze wspomnienia z dziecinstwa :-) ) i do tego nie przepadam za grzebaniem w ziemi. Nie robie wekow, bo po czesci jestem za leniwa, a po drugie moja rodzina za nimi nie przepada, wiec problem z glowy. Ale za to latem moje dzieci chodza na polkolonie, ktore koncza sie o 17-tej ( nie chca isc do domu wczesniej, tak sie dobrze bawia), a potem jezdzimy na basen czy rower. Czasami wracamy do domu okolo 20-tej. I juz na nic wiecej nie starcza czasu.
Pomimo to, cos tam klece. Bede sie chwalic juz niedlugo, jak nazbieram cala kolekcje. Przygotowuje prezenty dla pan do przedszkola. Karolina we wtorek po raz ostatni idzie do przedszkola. Mam nadzieje, ze prezenty sie spodobaja.
A tak przy okazji moge pokazac tylko dwie fotki. Brazoletka zrobiona dla mojej malej coreczki.

No comments:

Post a Comment