Kolejna rzecz, do ktorej przymierzalam sie od bardzo dawna. Pokonczylam sporo robotek i chcialam zaczac nowa, ale nie moge jej znalezc. Kupiony zestaw Vervaco, zapadl sie pod ziemie. Przejrzalam juz wszystkie mozliwe miejsca i nic....Ze zlosci na sama siebie, zaczelam zupelnie cos innego. Przeszukujac szuflady, natknelam sie wielokrotnie na wzor Mariki Belfiori, ktory wydrukowalam daaaaawno temu i ktory ciagla przekladam z miejsca na miejsce. Pomimo, ze schemat juz nie na czasie (choinkowe czasy sie skonczyly na ten rok), wyszylam ja i jestem zadowolona.
Teraz moge zaczac ponownie szukac swojego "zagubionego" obrazka.
cudny hafcik :)
ReplyDeletePrześliczna choinka!! Mam nadzieję, że znalazłaś zgubę :)
ReplyDeleteJeszcze nie. A to znaczy, ze musze bardzo powaznie pomyslec o generalnych wiosennych porzadkach.
ReplyDelete