Sunday, May 1, 2011

SMUTNO MI

Dzisiaj zmarla moja babcia. Miala prawie 100 lat (zabraklo jej 3.5 miesiaca do pelnej stowki). Wlasciwie wszyscy spodziewalismy sie jej smierci i prosilismy Boga o nia. Przez ostatnie kilka dni bardzo sie meczyla, a ze byla uparta, nie chciala juz widziec lekarza i nie chciala brac tabletek przeciwbolowych. Ta smierc tak nie boli jak to, ze nie dotrzymalam obietnicy, ktora jej zlozylam bedac ostatnio w Polsce. Obiecalam jej, ze jeszcze raz sie zobaczymy,. I co? I juz sie nigdy nie zobaczymy. Ja nie moge nawet pojechac na jej pogrzeb, ktory odbedzie sie juz jutro (w poniedzialek) o 15-tej.
PANIE BOZE! PRZYJMIJ JA DO SWEGO GRONA!
Wybierajac zycie w Stanch zdawalam sobie sprawe, ze zostawiam swoich bliskich i wszystko co z nimi zwiazane juz nie bedzie za bardzo czescia mego zycia.  Ale nie zdawalam sobie sprawy, ze to takie dalekie bedzie tak bardzo bolalo. 

7 comments:

  1. moje szczere kondolencje...
    teraz módl się za duszę babci bo jak każdy zmarły w tym momencie swojego "istnienia" pewnie właśnie tego najbardziej potrzebuje...
    Mój tato zmarł 14 lutego, więc domyślam się jakie uczucia Tobą targają...
    mocno przytulam.

    ReplyDelete
  2. To smutne, co się stało, ale pewnym pocieszeniem niech będzie myśl, że na pewno Babci jest teraz dobrze tam, gdzie jest.
    Jesteśmy z Tobą sercem.
    Eliza

    ReplyDelete
  3. Trzymaj się dzielnie.Odległość to dodatkowy ból. Ale Babci już jest dobrze. Pozdrawiam.

    ReplyDelete
  4. Przytulam Cie mocno Kochana...

    ReplyDelete
  5. [*]
    będzie teraz spoglądać na Ciebie z góry ...
    pozdrawiam

    ReplyDelete
  6. Dziekuje serdecznie za mile slowa. Tego mi trzeba w tej chwili najbardziej. Sciskam Was wszystkie mocno.

    ReplyDelete
  7. Iza - Babcia odeszła. To prawda. Ale pozostały dni zdrowe, uśmiechnięte i szczęśliwe w Twojej pamięci. Więc pielęgnuj to, a odległość bywa i nieszczęściem i wybawieniem. Mocne uściski Ci posyłam.

    ReplyDelete