Tuesday, January 25, 2011

VERVACO 80.013 - CZESC 2

Jakos nie mam serca do robotek a szczegolnie haftow. Codziennie sie z nimi nosze. A jakby to bylo inaczej! Przenosze je z pokoju do pokoju, z pokoju do kuchni, a nawet zabieram do pracy z zamiarem wyszywania w czasie lunchu. I co ? I nic. Prowadzaja sie ze mna. A powinno byc przeciez inaczej. Jest zima. A zima czlowieczek powinien siedziec w domu i oddawac sie swojemu hobby. Tak do tej pory bylo.....
Zaleglosci sie zbieraja, w glowie rodzi sie kolejne tysiace pomyslow, a rece jak nie chca pracowac, tak nie pracuja. Jakowes leniwe sie zrobily.
Musze je zagonic do roboty. Tylko jak?
Na razie przybylo mi tyle z mojej robotki:

No comments:

Post a Comment