Tuesday, February 1, 2011

CHWALIPIETA I TIAS - DZIEN 6 i 7

Wlasciwie to nie wiem od czego zaczac. Brakuje mi czasu, tak ja zapewne wiekszosci z nas. W pracy mam natlok roboty i wracam do domu padnieta. Nie mam na nic sily. Nigdy w zyciu nie przypuszczalam, ze bede przesypiala po 8 - 9 godzin dziennie i wstawala zmaczona. Mam juz dosc zimy!!!! Kazda wolna chwle poswiecam raczej swoim dziewczynkom niz robotkom. A moze inaczej robotkuje razem z moimi dziecmi. Jakies pol roku temu zapisalam swoja osmiolatke do klubu plastycznego. Co szesc tygodni Kasia dostaje dwa zestawy projektow. Kazdy zestaw zawiera wszystko co jest potrzebne do wykonania danego "arcydziela". Byly i kartki, i poduszki, i obrazki piaskiem malowane. Bylo pudelko na olowki i pudelko na skarby.Rowniez byl kalendarz i zegarek (dwa ostatnie zdobia moj pokoj w pracy). Super sprawa.
Jakis czas temu, Kasia dostala caly zestaw do qullingu. Zaangazowalysmy moja czterolatke. Nie moglam uwierzyc, ze Karolinie tak przypadnie do gustu zwijanie papierkow i naklejanie na kartke. To bylo niesamowite doswiadczenie. Siedzialam jak zauroczona i gapilam sie na jej male raczki. A to juz jest efekt karolinkowej pracy.

To naprawde dzielo mojej 4-rolatki. Sama zrobila platki i listki. Sama wszystko przyklejala. jedyna rzecza jaka jej pomoglam, bylo naklejenie lodyzek. Jestem z niej bardzo dumna.

A teraz moje leniuchy....kolejne czesci mojej TIAS-owej zabawy.

Skoro w koncu udalo mi sie uzupelnic braki, moge pojsc spac. Poniewaz pogoda nie za bardzo nam dopisuje, nie wiadomo co bedzie jutro rano. To jest wlasnie zimowy problem amerykanskich rodzicow i szkol. Poniewaz dzieci dojezdzaja autobusami, kazde, nawet najmniejsze opady sniegu, paralizuja wszystko. Autobusy nie jezdza, wiec szkoly sa rowniez pozamykane. W najlepszym przypadku, szkoly sa otwierane z godzinnym czy dwugodzinnym opoznieniem. Dla mnie najgorsza jest niewiedza. Pierwsza rzecza jaka musze zrobic w takie zimowe ranki, jest dzwonienie do Kasi szkoly, aby dowiedziec sie jaka jest sytuacja. O ktorej, jesli wogole, idzie ona do szkoly. Potem musze zadzwonic do swojej pracy, sprawdzic jaka decyzje podjela moja pani dyrektor. 
Zyczcie mi wiec powodzenia. Wolalabym zostac jutro w domu.

5 comments:

  1. Ale zdolniacha z tej Twojej córki.
    Ja też już chcę wiosny i chociaż trochę słoneczka. Z robótkami , jak na okres zimowy też krucho. Pozdrawiam serdecznie i oby do wiosny.

    ReplyDelete
  2. Karolinka ma bardzo zdolne ręce. Naprawde wyroznia sie jej praca. Mam akurat skale porownawcza. Cos niesamowitego!

    Co do sniegu - faktycznie macie niezla jazde. Tylko czy aby twoja dyrektor idzie na reke?

    ReplyDelete
  3. Niestety, szkola mojego dziecka jest zamknieta, a moja nie. Wiec strajkuje i nie poszlam do pracy. Zamierzam pojechac do sklepu z robotkami i....moze posprzatac w domu?
    Co do Karoliny, to sama jestem bardzo zaskoczona. Z regoly jej prace byly bardzo dzieciece, jednokolorowe jak gdyby nie bylo kolorowych kredek w domu i poza tym wszystkie prace, ktore zaczela sa nie dokonczone.

    ReplyDelete
  4. Izabelko, informację podrzuć koniecznie. Obecnie wybór mam raczej lichy - A.C.Moor i Michaels. A w okolice 5 Alei wciąż mi nie po drodze.
    Moja Kataśka drugi dzień ma postojowe. Informacje otrzymujemy telefonicznie, wieczorem dnia poprzedzającego lub już o 6 rano wiadomość nagrywa się na sekretarce. I oczywiście strona internetowa wielgachną czerwienia informuje na szkolnej stronie. To duże ułatwienie.
    serdeczności
    ps. świstak nie zobaczył swojego cienia, oj, będzie się działo latem...

    ReplyDelete
  5. prace córci śliczne i dopracowane!

    ReplyDelete