Sunday, August 22, 2010

NIKLE POSTEPY 2

Przegladajac dzisiaj niektore blogi, popadlam w kompleksy. Pomimo, ze moj termin robotkowy mnie goni, jakos nie moge sie zmobilizowac. A tu prosze!!!!! Dziewczyny czy wy nic innego nie macie do roboty? Ale z drugiej strony, to ciesze sie, ze tyle ciekawych roznosci znalazlam dzisiaj na blogach. Mialam niezla odskocznie od codziennosci.
Ale wracajac do mojej robotki. Zostalo mi jeszcze tylko poltorej tygodnia, a w tej chwili mam tylko tyle:
Po uzyciu ciemnego koloru, jakos nie za bardzo mi sie podoba. Wydaje mi sie on troche za ciemny. Mam nadzieje, ze nie bedzie tego widac za mocno w koncowym efekcie. Mialam juz zamiar pruc i zastanowic sie co dalej z tym fantem zrobic, ale na razie niech tak zostanie jak jest. Mozna przeciez to w kazdej chwili wypruc. A moze nie bedzie zle wygladac?
Ide wyszywac. Milej nocy.....

Sunday, August 15, 2010

GLENN BACK - THE CHRISTMAS SWEATER

Aniu, jak sama widzisz wciagnal mnie blogspot i wstawiam kolejny post. Bedzie to o kolejnej przeczytanej ksiazce i o zaleglosciach w xxx-owaniu. Tak, tak...robotka lezy, a zostaly mi juz tylko dwa tygodnie. Trzeba bedzie poswiecic wszystkie godzinne lunche na krzyzykowanie. A tymczasem polecam kolejna ksiazke. Warto ja przeczytac.
Co prawda rowniez po angielsku, ale znalazlam krotki opis i recenzje po polsku na wiadomosci24.pl dzieki czemu nie bede musiala za nadto sie wysilac.

Wzruszająca powieść o prawdziwym znaczeniu prezentów.

 / Fot. Nowa Poezja„Świąteczny sweter przez wiele lat leżał na górnej półce w mojej szafie. Już od dziesięcioleci na mnie nie pasował i gdybym kiedyś nie przeprowadzał się tak często, wcale bym go nie ruszał. A jednak nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby go wyrzucić. Przy każdej przeprowadzce delikatnie umieszczałem go w pudle, przewoziłem do nowego domu i starannie układałem na nowej półce, żeby nigdy go nie włożyć.

Czas mijał, ale sam widok swetra zawsze wywoływał we mnie silną reakcję. W przędzę były wplecione resztki mojej dziecięcej niewinności - najsilniejsze żale, lęki, nadzieje, rozczarowania - a potem również największe radości.” – oto chwytająca za serce powieść o chłopięcych wspomnieniach, dotkliwej lekcji jaką udziela życie i prawdziwym znaczeniu prezentów jakie otrzymujemy od naszych najbliższych.

Kiedy Eddie miał 12 lat niczego tak nie pragnął pod choinką jak roweru. Mimo że po śmierci ojca ich życie z matką stało się trudniejsze a pieniędzy było mniej, Eddie marzył, że matka cudem znajdzie sposób na to by pod choinką czekał na niego wymarzony rower. Zamiast tego, Eddie dostał sweter. „Głupi, ręcznie robiony, brzydki sweter”, który rozżalony Eddie zwinął w kłąb i rzucił w kąt pokoju.

Głęboko zraniony zrozumieniem faktu, że dzieci nie zawsze dostają to czego chcą i zbyt młody by zrozumieć, że właśnie otrzymał największy na świecie skarb, w te święta Bożego Narodzenia Eddie przechodzi bolesną i smutną podróż z dzieciństwa do dorosłości. Wymaga to od niego wielu poświęceń i ustępstw, ale dzięki pomocy tajemniczego sąsiada Russella, Eddie odnajduje w życiu właściwą drogę i w końcu rozumie prawdziwe znaczenie tego skromnego prezentu jaki matka własnoręcznie wydziergała z miłości swojego serca.

Oparta na osobistych prawdziwych przeżyciach autora powieść "Świąteczny sweter" jest ciepłą i wzruszającą opowieścią o rodzinie, ufności i przebaczeniu, która pozwala nam spojrzeć na nasze własne życie - i, jednocześnie stawia przed nami pytania czy naprawdę wiemy co jest w nim najważniejsze.

Glenn Beck jest autorem książek z pierwszego miejsca listy bestsellerów "New York Times", prezenterem telewizyjnym i radiowym.

Saturday, August 14, 2010

MITCH ALBOM - HAVE A LITTLE FAITH


Jest to kolejna ksiazka Alboma. Tak jak i w ksiazce "Tuesdays with Morrie", autor opisuje czyjes zycie. Ksiazka zaczyna sie niespotykana prosba 82-cio dwu letniego rabina o napisanie mowy pogrzebowej. Po namysle autor zgadza sie i aby mowa pozegnalna byla wiarygodna postanawia poznac lepiej starca poprzez spotkania w jego domu. W miedzyczasie opisuje rowniez zycie innego "kaplana", czarnoskorego bylego dealera narkotykow.

Przeskakujac pomiedzy dwoma swiatami, chrzesijanskim i zydowskim, bialym i czarnym, biednym i bogatym, autor pokazuje jak ci dwaj tak rozni mezczyzni sa podobni w swojej wierze i prawdzie.

Ksiazka ta, jak to ktos napisal gdzies w internecie, jest ksiazka o celu w zyciu, o utracie i znalezieniu wiary, o boskiej iskierce w kazdym z nas. Jest to historia jednego czlowieka, jak i kazdego z nas.


Polecam ja serdecznie. Tak samo jak "Wtorki z Morriem".

Thursday, August 12, 2010

KSIAZKI

Uwielbiam czytac ksiazki. Gdy juz zaczne nie moge sie oderwac i wszystkie moje obowiazki staja sie tortura dla mnie. Z braku czasu i latwego dostepu do polskich ksiazek, troche sie zaniedbalam z czytaniem. Pewnie, ze mam pod dostatkiem angielskojezycznych, ale to nie to samo. Dzieki chomikowi, zaopatrzylam sie w tysiace ksiazek i moge juz odlatywac w kraine czytania. No moze nie tak doslownie, bo dzieci, dom, robotki i inne obowiazki.....



Mam cicha nadzieje, ze moj maz wspanialomysnie podaruje mi na urodziny Sony Reader. A wtedy...szalej duszo!!!!!!!!W kolejnych postach bede wstawiala kolejne przeczytane ksiazki, to tak dla swojej pamieci. Zdarza mi sie czytac jedna i ta sama ksiazke po kilka razy, bo nie pamietam tytulu ani autora. Szczerze, nie przywiazuje do
tego zbytniej wagi.

Mam tez cicha nadzieje, ze od czasu do czasu, polecicie mi jakas ciekawa ksiazke, ktora warto przeczytac. Tylko prosze nie filozofie, psychologie
lub porady typu jak zostac milionerem. Takowe mnie nie interesuja.

Tuesday, August 10, 2010

NIKLE POSTEPY

Mam tysiace pomyslow w glowie, a checi jakos mniej. Zostalo mi niewiele czasu do konca miesiaca, a robotka jak stoi w miejscu, tak stoi. I co ja mam z soba zrobic?
Przez trzy lata Pani Babcia opiekowala sie Karolinka i moj "okrutny" maz stwierdzil, ze nadszedl czas na przedszkole. Troche to przezylam, bo gdzie bedzie lepiej mojemu dziecku niz u "Babci". Przyszywanej, bo przyszywanej, ale Babci. W podziekowaniu, probuje wyszyc obrazek Matki Boskiej i wlasnie robota stoi w miejscu.
Bardzo podobaja mi sie obrazki w sepii i nic dziwnego, ze ten tez jest taki.

Monday, August 2, 2010

NOWE POCZATKI


Za przykladem wielu znajomych, mam zamiar oposcic bloxa. Bede probowac. Jesli rowniez tutaj bede spadzala mase czasu, aby umiescic nowego posta, najprawdopodobniej wroce na stare smieci.
Wiec na razie jest to tylko tzw. "proba mikrofonu".
Wczoraj, przez pol dnia probowalam umiescic pare postow na bloxie. Mialam tego juz serdecznie dosyc.
Udalo mi sie wstawic zdjecie bez wiekszego problemu. Hip! Hip! Hurrrrraaaaaaaa!